Kilkaset osób bierze udział w stolicy w Marszu dla Jezusa. W radosnej atmosferze chcą przejść przez miasto, aby zamanifestować swoją wiarę i przywiązanie do tradycyjnej rodziny.
- Liczymy, że na końcu będzie nas nawet kilka tysięcy - mówi IAR Artur Pawłowski organizator marszu.
Podkreśla, że w tym marszu nie idzie się, żeby protestować albo czegoś żądać.
- Idziemy się po to, by ogłosić, że Chrystus poświęcił swoje życie za każdego człowieka, który mieszka w Polsce - dodaje Artur Pawłowski.
Marsz przejdzie z Placu Piłsudskiego, Traktem Królewskim na stadion Legii. Po drodze jego uczestnicy będą się modlić, śpiewać i tańczyć. Marsz rozpoczął się od złożenia kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza i krótkich przemówień Artura Pawłowskiego oraz gościa specjalnego Samuela Wodi Jimby. ambasadora Nigerii w Polsce. Obydwaj mówili o wierze w Chrystusa.