Dzisiaj odwiedziliśmy Misyjny Obóz Wędrowny, który rozbił się na terenie szkoły podstawowej w biednej dzielnicy Gdańska. To, co tam zobaczyliśmy i co usłyszeliśmy sprawiło, że serca mocno zabiły nam z radości.
Misyjny Obóz Wędrowny to zbieranina młodych ludzi z całej Polski, którzy na własny koszt przyjeżdżają w jedno miejsce, aby potem wspólnie wyruszyć do wiosek, miasteczek i miast, aby z odwagą i zaangażowaniem opowiadać i usługiwać mieszkańcom. Dzieją się tam rzeczy konkretne. Tak się dzieje już od 20 lat. Na czele obozu stoi pastor Jerzy Przeradowski z Kutna.
Przez wiele godzin na pobliskich ulicach młodzież zapraszała ludzi na popołudniowe spotkanie. Potem dziewczyny malowały dzieciom twarze. Dzieci dostały balony, więc im się nie nudziło. Potem w trakcie wielbienia dzieci tańczyły z flagami. Robiły to instynktownie i z wielką radością.
Jerzy Przeradowski, jak mało kto, rozumie mentalność i potrzeby emocjonalne Polaków. Umie do nich przemawiać. W jego głosie nie ma uniesienia czy egzaltacji. Mówi spokojnie, ciepło, z troską i autentyczną miłością do ludzi, którzy chętnie przychodzą do niego. Mówienie o miłości Boga i zbawieniu jest dla niego tak naturalne, że wszyscy przyjmują jego słowa jako dobrą nowinę.
Na pytanie o dolegliwości zdrowotne, aż 20 osób spośród 200 wyszło do przodu, aby się za nich modlono. Modliła się młodzież, która również robiła to w spokoju i z dużą troską. Na koniec młodzi ludzie wystawili poruszającą scenkę o odkupieniu człowieka przez Boga. Było to szalenie syte duchowo popołudnie.
Maciej Strzyżewski
http://jadlodajnia.org/2014/07/01/tydzien-jezusa-dzien-czwarty-wtorek/